Paralog:
Było późne popołudnie. Byłam w trakcie jechania Do Ipswich. Rozmyślałam nad Londynem może i tęskniłam bardzo ale nie mogłam wrócić, po prostu nie mogłam. Rozmyślałam nad swoim życiem. Czy w ogóle ma sens. Gdy zamykam oczy widzę pełen życia świat, nawet siebie . Uśmiechającą się. Gdy otwieram oczy widzę nudną rzeczywistość. Może i nie taką nudną. Byłam już na miejscu. Zapłaciłam kierowcy i wyszłam z samochodu i wyjęłam mój bagaż.Popatrzyłam przed siebie i ujrzałam duży, zarośnięty akademik. Miałam wszystkie sprawy załatwione z sprawą mieszkania w akademiku i uczenia się tutaj. Może i nie byłam nieśmiałą osobą, ale coś mnie trzymało żeby nie iść. Strach? nie... ja niczego się nie bałam. Po rozmyśleniach weszłam do środka.
----------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki, ale nie miałam weny :C
Postaram się, żeby rozdział 1 był długi ;P
To jest mój 1 blog, więc mam mega faze :D
może i strona nie wygląda najlepiej, ale będę robić jeszcze jakieś poprawki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz